Lady Gaga: „Bad Romance” – zniewolona kobieta i ukryte pragnienia
Teledysk Bad Romance jest filmem raczej dwuznacznym. Można go odczytywać bowiem jako wideoklip o kobiecości traktowanej jako produkt na sprzedaż, ale też obraz kobiecych sadomasochistycznych fantazji.
Teledysk Bad Romance został wyreżyserowany przez Francisa Lawrence’a w 2009 roku. Film niewątpliwie posiada walory artystyczne, stanowi bowiem świetnie zaplanowaną całość bogatą w aluzje do kultowych pozycji tego gatunku. Jak trafnie zauważyła krytyka, taniec kobiecych zombie stanowi nawiązanie do choreografii Michaela Jacksona z wideoklipu Thriller. W najbardziej dziwacznych scenach niektórzy dopatrują się zaś odwołań do dzieł Stanleya Kubricka.
Teledysk opowiada historię dziewczyny (Lady Gagi), która zostaje porwana przez supermodelki i sprzedana rosyjskiej mafii. Upojona mocnym alkoholem piosenkarka tańczy w skąpym stroju przed mężczyznami, a następnie uwodzicielsko wygina się na kolanach jednego z nich (w tej roli słoweński model Jurij Bracac). Mężczyźni licytują się o kobietę. W kolejnej scenie ten, który wygrywa, czeka na wielkim łożu na swoją zdobycz. Lady Gaga zbliża się do niego ubrana w biały płaszcz z niedźwiedzia polarnego, zrzuca go i staje w samej bieliźnie przed swoim władcą. Nieoczekiwanie łoże zaczyna płonąć, a w ostatnim ujęciu widzimy spalone posłanie, na którym obok zwęglonych zwłok rozciąga się Lady Gaga. Jej elektryczny biustonosz wydziela ostatnie iskry.
Historię rozcinają wstawki, w których widzimy taniec dziwacznych zombie w białych strojach i maskach, Lady Gagę w białej wannie, a w innym ujęciu piosenkarkę uwięzioną w klaustrofobicznym pomieszczeniu przypominającym klatkę.
„Bad Romance” – handel kobietami czy sadomasochistyczne fantazje?
Sceny teledysku Lady Gagi można interpretować jako wypowiedź na temat handlu kobietami i przymusowej prostytucji. W tym sensie teledysk nie tylko ostro piętnuje ten proceder, ale stanowi także wizualizację wymierzenia sprawiedliwości. Mamy tu do czynienia z silną wersją kobiecości, która nie pozwala się zdominować. W kulminacyjnej scenie, kiedy ma bowiem dojść do konsumpcji dokonanej transakcji erotycznej, główna bohaterka dzięki pomysłowemu wynalazkowi dokonuje zniszczenia swojego ciemiężyciela. Sceny te mogą nawiązywać do wyobrażenia kobiety-wampa, uwodzącej mężczyznę tylko po to, by go zniszczyć. Nawet wizualnie Lady Gaga przypomina w wielu ujęciach gwiazdę kina niemego, która wykreowała wizerunek kobiety-wampira, czyli Thedy Bary.
Z drugiej strony jednak, biorąc pod uwagę tekst piosenki, trudno oprzeć się wrażeniu, że największym pragnieniem kobiety (podmiotu lirycznego) jest właśnie tytułowy „bad romance”, czyli odważny, nieskrępowany seks. Chodzi o zachowania wkraczające w sferę obyczajowego tabu, otwarte żądanie cielesnej rozkoszy i łamanie społecznych konwenansów.
W tym sensie można by potraktować sceny teledysku jako projekcję masochistycznych fantazji erotycznych. Kobieta jest w nich obiektem męskiego pożądania, mężczyźni płacą za jej ciało, a ona sama zostaje zmuszona do oddania się temu, który ją zdobył. Według psychoanalizy, marzenia o gwałcie i seksualnej przemocy są charakterystyczne dla kobiet, które uważają seks za coś grzesznego. Podobne wyobrażenia uwalniają kobietę od poczucia winy, ponieważ odpowiedzialność za seks zostaje przerzucona na mężczyznę – to przecież on zmusza partnerkę do zbliżenia. Ona pozostaje niewinna.
Bad Romance to zatem film niejednoznaczny, otwiera wiele możliwości interpretacji, podobnie jak sama postać Lady Gagi pozostaje niemożliwa do zaklasyfikowania w żadnym schemacie.